niedziela, 15 marca 2015

Rozdział 2

Przeczytajcie notkę pod rozdziałem!

Meg's POV:


Nagle w progu zobaczyłam moją kuzynkę. Hannah...
- Hej kuzyneczko - powiedziała tym swoim przesłodzonym głosikiem, na co miałam ochotę zwymiotować. Nienawidzę jej...
- Co ty tu robisz? - warknęłam oschle. Nie byłam skora o drugiej w nocy do rozmowy, a tym bardziej z tą dziwką. Dlaczego tak ją nazwałam? A jak nazwać inaczej osobę, która pieprzy wszystko co się rusza?
- Wprowadzam się! - powiedziała z tym swoim uśmieszkiem. Że co do cholery?!
- Co?! Chyba zwariowałaś!
- Nie zwariowałam. - Poszła na górę po schodach. Chwilę później zobaczyłam jak rzuciła swoje walizki na środek mojego pokoju.
- Wyjdź z mojego pokoju i zabierz te szmaty!
- Nie będziesz mi mówić co mam robić! - powiedziała, a następnie przyłożyła mi z liścia. Tego już za wiele! 
Przychodzi do MOJEGO domu, rozwala się w MOIM pokoju i kurwa myśli, że... Właściwie co ona sobie myśli?! Wzięłam jej rzeczy i poszłam do pokoju obok.
- Siostrzyczko... - powiedziałam łagodnym głosem.
- Co jest?
- Oto twoja nowa współlokatorka. - Wrzuciłam rzeczy Hannah do pokoju.
- Co to?! - wyskoczyła przerażona z łóżka i podeszła do mnie. Nie odpowiedziałam jej.
- Gdzie moje ciuchy?! - usłyszałam chwilę później głos Hannah.
- Poszukaj sobie - parsknęłam.
- Hannah? Co ty tu robisz? - zapytała Caitline.
- Wprowadzam się do was.
- To świetnie! - Czekaj... Co?! Ona się jeszcze cieszy?! Po prostu świetnie! - Choć! Będziesz spać u mnie!
Miałam już tego dość. Wyszłam z jej pokoju i skierowałam się do mojego. Dwie brązowe czupryny to zdecydowanie za dużo. Z jedną był problem, to na dodatek podrzucili mi drugą pod nos. Miało być wszystko dobrze. Miałam zacząć wszystko od początku. Miała być czysta karta, ale ONA musiała wszystko zepsuć... Co z tego wyszło? Jedno wielkie gówno!
Powróciłam do mojego łóżka, wcześniej patrząc na zegarek, który wskazywał godzinę 02:46.
- To będzie trudniejsze niż myślałam.- szepnęłam do siebie.

~*~

Obudził mnie zapach smażonej jajecznicy. Szybko przyszykowałam ubrania do szkoły, a następnie poszłam do łazienki wziąć poranny prysznic. Zeszłam powoli na dół, jakbym bała się czegoś. W sumie miałam czego. Zdaje sobie sprawę, że one nadal będą mnie niszczyć... Tak, jak to było z Rickiem. Rick był moim chłopakiem. Byliśmy ze sobą prawie 3 lata. Kiedyś należałam do osób otyłych, ale jemu to nie przeszkadzało... Wręcz przeciwnie, pamiętam jak co tydzień chodziliśmy do kawiarni na ciasto. Potem w internecie Cat i Hannah dodały zdjęcia z rodzinnego wypadu na basen. One - szczupłe i ładne, a ja? Ponad 70 kg, gruba, brzydka... Cała szkoła to widziała. Zawsze byłam tą, której nikt nie widział i odpowiadało mi to. Nikt się nie czepiał mojej wagi, nikogo to nie obchodziło... Ale wszystko się zmieniło. Każdy na mnie naskakiwał, obrażał, wyzywał, czułam się jak śmieć. Zaczęli też atakować Ricka, wypominać mu, że ''chodzi z taką świnią jak ja''. Jemu zaczęło to przeszkadzać i z dnia na dzień przestał odzywać się do mnie, zerwał wszelkie kontakty. [...]
Weszłam do kuchni i przywitałam się z moją mamą. Całe szczęście, że dziewczyn jeszcze nie było
- Cześć mamo - powiedziałam i nałożyłam sobie na talerz jajecznicę.
- Dzień dobry. Nie sądzisz, że jesz za dużo? - Znowu...

*Wspomnienie*

Właśnie jadłam obiad i znów czułam to dziwne uczucie w brzuchu. Po skończonym posiłku udałam się do łazienki, zresztą tak jak zwykle. Zamknęłam drzwi i kucnęłam nad toaletą. Znowu to zrobiłam. Wymusiłam wymioty. Nagle moje oczy zaszły mgłą, aż w końcu nastała ciemność. Słyszałam tylko ciche odgłosy - krzyk mamy, nadjeżdżająca karetka...

Na samo wspomnienie wzdrygnęłam się. Przez nią straciłam apetyt i znów mam to dziwne uczucie w brzuchu. Dziękuję mamo...
Chwyciłam mój plecak i wyszłam z domu. Nawet nie zdążyłam z tego roztargnienia zapytać, co robi u nas w domu Hannah. Miałam dużo czasu, więc się nie śpieszyłam. Podziwiałam panoramę miasta. Było tak wielkie jak... W każdym bądź razie o wiele większe niż Witley... No i piękniejsze.
W końcu natrafiłam na ogromny ceglany budynek.
- Będzie dobrze. - pomyślałam w myślach i przekroczyłam próg szkoły.
Szłam po raz pierwszy długim szkolnym korytarzem. Wszystko było normalne, a zarazem inne. Nagle zobaczyłam Caitline i Hannah. Chciałam zawrócić i iść jak najdalej od nich.
- Meg, chodź tutaj! - I nici kurwa z planu. Odwróciłam się do dziewczyn.
- Hej - odezwałam się.
- Chodź, Hannah oprowadzi nas trochę po szkole! - powiedziała radośnie Caitline. Miałam ochotę zapaść się pod ziemię. Nie chciałam mieć reputacji jak one - dziwki, które pieprzą się na lewo i prawo. Po czym to poznać? No sam fakt, że Hannah tu mieszka i chodzi do szkoły, a do tego ich skąpe ubrania mówią same za siebie. Szłyśmy długim korytarzem, który wydawał się nie mieć końca. Oczy wszystkich skierowane były na nas, ale starałam nie przejmować się tym i szłam dalej. Hannah dokładnie nam wszystko opowiedziała gdzie się co znajduję. Postanowiłyśmy się później spotkać na stołówce. Bałam się trochę, że one coś knują, ale dziś, rok później jestem o wiele silniejsza psychicznie.  Moją pierwszą lekcją był angielski w sali 25, która znajdowała się w lewym skrzydle szkoły. Ze względu na to musiałam zawrócić. Znów szłam długim korytarzem. Oczywiście nie obeszło się bez dziwnych spojrzeń w moją stronę. Gdy przechodziłam obok łazienek usłyszałam jęki, z której chwile później wyszła jakaś rozczochrana dziewczyna. Ostre ruchanko?
- Serio?! - pomyślałam.
Nie zwracając dalej uwagi po prostu szłam tam gdzie miałam iść. Nagle szkolne korytarze opustoszały, a przynajmniej tam, gdzie się znajdowałam. Również dziwne było to, że słyszałam za sobą kroki... I wtedy popełniłam wielki błąd. Odwróciłam się.


Notka: Jak mogliście zauważyć nie było rozdziału ponad miesiąc, a to dlatego, że w kwietniu mamy egzaminy i musimy się do nich przygotować. Mamy nadzieję, że nas rozumiecie. Nie martwcie się w kwietniu wszystko wróci do normy i rozdziały będą się pojawiać co tydzień ewentualnie dwa. :)
Jesteśmy też bardzo szczęśliwe z tego powodu, że dostałyśmy nominację do LBA! Naprawdę jest to wspaniałe uczucie! Dodajesz pierwszy rozdział i już masz nominację. Jeszcze raz bardzo dziękujemy! :)
 
--------------------------------

Spodobało się? Jeśli tak, zostaw po sobie komentarz. :)
Madzia i Wera xx


#TeenageDreamFF