niedziela, 15 lutego 2015

Rozdział 1

Meg's POV:

- Megan! Kochanie, wstawaj! - zostałam obudzona przez mamę, która ściągnęła ze mnie pościel.
- Co mamo? - zapytałam leżąc twarzą w poduszkę. Nie chciałam wstawać tylko leżeć i spać.
- Mamy dla ciebie nowinę. - oznajmiła.
- Jaką? - spytałam zaspana i zbytnio tym nie zainteresowana.
- Wyprowadzamy się! - gdy to usłyszałam od razu wyskoczyłam szczęśliwa z łóżka.
- Jak to?! Gdzie?! Kiedy?! Dlaczego?! - wypytywałam.
- Tata dostał awans w Londynie i postanowiliśmy, że wszyscy się tam przeprowadzimy. - powiedziała uśmiechnięta.
- Kiedy?! - patrzyłam na nią zaciekawiona.
- Jutro. Dlatego budzę cię byś spakowała swoje rzeczy i była już gotowa. - powiedziała i wyszła z mojego pokoju.
- Tak, kurwa! W końcu się z stąd wyniosę! - krzyknęłam z radości. Zgaduję, że w tej chwili każdy z domowników mnie usłyszał, ale zbytnio się tym nie przejmowałam.
Szybko wstałam i zaczęłam się pakować. Spakowałam wszystkie najpotrzebniejsze rzeczy do mojej ogromnej walizki i gdy upewniłam się czy na pewno wszystko mam zaczęłam się szykować do szkoły.
Było około 07:00 rano. Schowałam do mojej torby potrzebne rzeczy, a następnie poszłam wziąć szybki prysznic. Po małym orzeźwieniu ubrałam wcześniej przyszykowane ubrania, zrobiłam lekki makijaż i zeszłam na dół. Spojrzałam na zegar na ścianie, który wskazywał godzinę 07:40 więc chwyciłam tylko jabłko i wyszłam.
Idąc rozmyślałam nad przeprowadzką. Chcę zacząć wszystko od nowa. Zaprzyjaźnić się z świetnymi osobami i jeszcze więcej. 15 minut później dotarłam pod szkołę. Szłam długim korytarzem dopóki nie napotkałam jakiś dzieciaków, którzy mi dokuczali.
- O! Suka idzie! - krzyknął jeden.
- Spadaj! Od jutra mnie nie zobaczycie na oczy! Nareszcie się wyprowadzam! - krzyknęłam.
- A to szkoda... I tak cię jeszcze kiedyś dopadniemy. - powiedział jego kolega z tym swoim chytrym uśmieszkiem. Pokazałam im środkowy i poszłam w swoją stronę.
Byłam szczęśliwa, że w końcu z stąd wyjeżdżam. Być może druga szkoła będzie lepsza i moje problemy sie zmniejszą. Postanowiłam miło spędzić ostatni dzień w Witley, więc po lekcjach poszłam po książki i rzeczy z mojej szafki. Następie udałam się do kawiarni na spotkanie z moją przyjaciółką, która również się przeprowadza do Londynu. Ciekawa jestem jak zareaguje na tą wieść.
Droga nie zajęła mi długo ponieważ kawiarnia była tuż za rogiem. Gdy weszłam od razu zauważyłam Amy.
- Hej! - podeszłam do niej i przytuliłam ją.

- Hej kochana! - powiedziała z uśmiechem na twarzy.
Powiedziałam, że zaraz wracam i podeszłam do lady. Postanowiłam zamówić latte. Po dostaniu mojej wyśmienitej kawy wróciłam do przyjaciółki. Nie mogąc dłużej wytrzymać krzyknęłam:

- Przeprowadzam się do Londynu!
- Serio?! Boże jak się cieszę! - pisnęła z radości.
- Ja też!
Przegadałyśmy dobre 3 godziny. Cieszę się, że nadal będę mogła się z nią spotykać. Nawet nie wiecie jakie to szczęście. Około 18:00 postanowiłam wrócić do domu. Pożegnałam się z Amy i wyszłam. Po 20 minutach byłam już w domu.

- Już jestem! - krzyknęłam.
- Megan?! Przyjdź do kuchni! - od razu usłyszałam moją mamę. Co chciała?
- Co jest? - zapytałam.
- Wyjeżdżamy jednak dzisiaj ponieważ w telewizji mówili, że jutro mają być korki. Więc idź bo swoje rzeczy i upewnij się, że wszystko masz, a następnie zejdź na dół. - powiedziała.
- Okej - pobiegłam na górę do swojego pokoju. Zanim jednak weszłam drogę zastawiła mi moja jakże kochana siostra Caitline.
- Co chcesz?
- Masz mi znieść wszystkie moje bagaże do samochodu, jasne?
- Chyba śnisz. - warknęłam.
- Mamo! - krzyknęła. O boże...
- No już! Zaniosę ci te twoje rzeczy. - powiedziałam wkurzona. Poszłam do swojego pokoju wyjełam wszystkie walizki i zeszłam z nimi na dół. Następnie znów udałam się na górę po JEJ.
- Boże, ile walizek! Na następny raz niech sama sobie je nosi! - krzyknełam oburzona. Szłam z 5 walizkami przez schody. Jedna z nich mi upadła potem druga i kolejna. Przewróciłam się.
- Kurwa! Sama sobie noś te walizki pieprzona laluniu! - krzyknęłam i kopnęłam mocno jedną z nich.
Oburzona ubrałam się, wyszłam z domu i natychmiast poszłam do samochodu.
- Gdzie są moje walizki? - spytała Caitline. Jak ona mnie wkurza.
- W dupie! - krzyknęłam.
- Gdzie one są pieprzona suko?!
- W domu, laluniu!
- Miałaś je przynieść!
- Spierdalaj! Sama sobie je dźwigaj! Nie będę nosić tych pieprzonych walizek!
- Będziesz! Masz mi je przynieść!
- Nie będę nosić twoich szmat! - krzyknęłam ze złości i jak najprędzej wsiadłam do samochodu. Założyłam słuchawki na uszy i puściłam muzykę z mojego iPhone'a. 10 min później byliśmy już w drodze, a ja nawet nie wiedząc kiedy zasnęłam.

~*~

Spałam w głębokim śnie przez kilka godzin dopóki nie obudziła mnie moja cholerna matka.
- Megan, wstawaj! Dojechaliśmy! - krzyknęła.
- Kurwa, nie krzycz mi nad uszami! - powiedziałam i wysiadłam z samochodu.
Przed oczami ukazał mi się piękny i skromny dom. Nie zastanawiając się ani chwili dłużej weszłam do niego.
Od razu rzucił mi się w oczy piękny salon. Ściany w kolorze bieli, podłoga z ciemnego drewna tak samo jak meble. Duży telewizor, który wisiał na ścianie, a tuż pod nim kominek. Na środku stał stolik oraz skórzana kanapa.
- Wow...
Poszłam na górę i weszłam do pierwszego lepszego pokoju. Ściany były w kolorze różu i fioletu. Na środku znajdowało się ogromne łóżko. Meble były śnieżnobiałe i klasyczne. Strasznie dziewczęco. Nie musiałam się długo zastanawiać ponieważ wiedziałam, że jest to pokój Caitline.
Wyszłam i weszłam do drugiego pokoju. Ściany były białe tak samo jak meble. Na środku znajdowało się ogromne łóżko, a przed nim biórko. Szybko zaczęłam się rozpakowywać. Zajęło mi to dobre 2 godziny. Gdy skończyłam zdecydowałam się oglądnąć mój ulubiony serial - Pretty Little Liars. Po moim seansie postanowiłam pójść spać. Wzięłam szybki prysznic, a następnie wskoczyłam do mojego nowego łóżka. 30 minut później odpłynęłam.

~*~

- Kurwa kto się tak tam tłucze i to o tej godzinie?! - szepnęłam do siebie.
Obudziły mnie dziwne odgłosy, tak jakby ktoś trzaskał drzwiami. Postanowiłam sprawdzić skąd one dochodzą. Wyszłam z mojego pokoju i zeszłam na dół schodami. Nagle w progu zobaczyłam...
--------------------------------

Spodobało się? Jeśli tak, zostaw po sobie komentarz. :)
Madzia i Wera xx

#TeenageDreamFF